Witam, drodzy przyjaciele. Wczoraj skończyłam swój rysunek, na którym przedstawiono niezwykłe stworzenie. Poznajecie go?

Myślę, że większość z was zna tego dobrego olbrzyma z cudownego filmu „Niekończąca opowieść”. Latający smok Falkor z głową psa i długim ciałem, a bez skrzydeł.
W momencie tworzenia filmu latach 1983-1984 efekty specjalne wyglądały naprawdę imponująco. Długość smoka wynosiła 15 metrów. Przy tym całe jego ciało pokrywała sierść kozy angora i ponad 10.000 błyszczących łusek wykonanych z tworzyw sztucznych. Psia głowa Falkora miała wymiary około 1 metra długości i szerokości. Do zarządzania ruchomymi częściami głowy wymagane cały zespół operatorów.
Obecnie Falkor jest wystawiony w muzeum Bavaria Film Studios, a wszyscy chętni mogą usiąść na jego szyi.
Jakie jeszcze magiczne zwierzę jest tak wspaniale? Wielki, dobry, cudny. A na razie moja osobista niekończąca się historia toczy się dalej… Chciałabym mieć takiego przyjaciela. A wy?
Rysowałam tego smoka tylko dla duszy. Ale jeśli kogoś zainteresuje zakupu tego obrazu, proszę mi napisać.